piątek, 30 sierpnia 2013

Mój urlop się skończył, dwa tyg spędzone ma malowaniu sprzątaniu itp. znacie to ? :) Wróciłam w poniedziałek do pracy a we wtorek już byłam na zwolnieniu lekarskim, moje dziecko postanowiło się rozchorowac. Na szczęście już jest ok.
Stwierdzam , że urlop bez wyjazdu to nie urlop, ja po prostu nie umiem wypoczywac we własnym domu. W przyszłym roku wyjeżdżamy NA PEWNO :)
W domu wielkich zmian nie ma, tylko wreszcie zerwałam tulipanową tapetę ze ściany za kanapą (efekt zaniku myślenia sprzed trzech  lat ;), łatwo nie było,  na początku mąż się lekko sprzeciwiał, że niby taka ładna ( byłam pewna że mu się nigdy nie podobała;) , a później przyszedł czas na skrobanie i trzykrotne zmywanie kleju, brrr nigdy więcej.



        Kilka zdjęc po malowaniu, szkoda że nie zrobiłam w trakcie , bo niezła demolka tu była :)

Kolory troszkę przekłamane, poprzestawiałam coś w ustawieniach aparatu, tylko żebym to ja wiedziała co ;)



Na te puszki chorowałam już kilka miesięcy, więc teraz zrobiłam sobie nagrodę po trudach malowania :)





wczorajszy wytwór



Taadaaam, tapeta zniknęła :)




Mam je już od jakiegoś czasu:) poznajecie? pewnie że poznajecie. Są cudowne :)




Miłego piątku 

Buziaki

Sylwia

poniedziałek, 20 maja 2013

PasteLOVE

Oj długo mnie nie było....Ostatnio doba jakoś mi się skurczyła, w pracy zajęć moc, w domu mam wiecznie zaległości, a wszystko to wina tej cudnej pogody:) Całe popołudnia spędzam z Kacperkiem na tarasie, w piaskownicy, grając w piłkę itp. itd....
Dziś troszkę nadrobiłam w domu, w dekoracjach również. Zamarzyły mi się kolorowe świeczniki, szukałam i nawet znalazłam, ale kolory zbyt żywe jak do mojej koncepcji wystroju na wiosnę, a poza tym cena zaporowa. Ale od czego jest pchli targ, zakupiłam trzy  drewniane , w kolorze ciemny brąz, pędzel w rękę i mam swoje pastelowe "cudeńka" :)




 mój ulubiony kącik w domu :)


 wyczekana półeczka, a na niej ulubione miseczki z Villa Nostalgia.










kącik na tarasie tez już zagospodarowany







tutaj spędzamy ostatnio najwięcej czasu



Przepraszam za taką ilość zdjęć ,ale nie mogłam się zdecydować:)

Pozdrawiam cieplutko i miłego tygodnia:)
Sylwia





poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Wreszcie jest !

Wiosna, wiosna, wiosna w koło....:) Nareszcie, aż chce się żyć i gdyby nie katarzysko mojego Kacpunia byłabym szczęśliwa, a tak, noc nie przespana, na spacer też nie bardzo jest jak wyjść, wiaterek jeszcze chłodny, także kilka dni przetrzymam moje maleństwo w domu.
W sobotę u nas przeszła pierwsza wiosenna burza, na zmianę padało i świeciło cudne słonko. Na szczęście zdążyłam ogarnąć taras po zimie i posadzić pierwsze bratki, uwielbiam je :)






Z Biedronki przywędrowały białe goździki i ......



puf :) wybrałam grafitowy, myślę że taki neutralny kolor zawsze mi będzie pasował :)









Pozdrawiam Was baaaardzo słonecznie:)

sobota, 30 marca 2013

Wesołego Alleluja

Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny
i wśród przyjaciół
oraz wesołego "Alleluja":)





Uściski :)

niedziela, 24 marca 2013

Prawie Święta

Jak ten czas pędzi, czy tylko mi dni uciekają jak szalone, ostatnio na nic nie mam czasu. W sobotę uświadomiłam sobie że to tylko tydzień do Świąt i zakasałam rękawy:) Wprawdzie i tak Święta spędzamy u rodziców , ale lubię jak w domu też jest nastrój. Powyciągałam trochę dekoracji, troszkę zrobiłam wieczorkiem i mamy wiosnę w domu. Chociaż tyle bo za oknem aura jak przed Bożym Narodzeniem, wczoraj w nocy - 18 , dziś - 12, jakiś obłęd. Oby do lata, bo już oby do wiosny powiedziec nie można :)


Owies rośnie w tempie błyskawicznym, dziś jest już dwa razy większy, oby do niedzieli nie wypuścił kłosów hi hi 




nutkowe jaja



pierwszy raz mam zółte hiacynty i podobają mi się niezmiernie:) 






A tę pisankę zrobiła 90 -letnia babcia mojego szwagra:)







zmieniłam dywan, od dawna myślałam o sizalowym i mam:) jak to ktoś powiedział "takie byle co na podłodze", ale mi się właśnie takie "byle co" baaardzo podoba:)


Dziś mam zamiar zrobic kilka  materiałowych jajeczek, a póki co zbieram się do pracy.

Miłego Dnia :)

poniedziałek, 18 marca 2013

Poszukiwanie wiosny

Dawno, oj dawno mnie nie było. Zaczęło się od problemów z komputerem i o ile to szybko dało się naprawi, to już z łączem internetowym tak łatwo nie poszło. Zaglądałam do Was oczywiście regularnie podczas przerwy na kawkę w pracy :) z komentarzami było już gorzej, ale obiecuję, nadrobię wszystko :)
Wczoraj u nas była tak piękna pogoda , że wybraliśmy się do lasu na spacer, ja szukałam pierwszych bazi, chłopaki urządzali wędrówki w błocie:)) a oto efekty : :))))

uciekamy :)





mamusia ratuje z opresji :)

a oto efekty :)

Podsumowując, wszyscy dotlenieni, brudni , ale szczęśliwi :))

A po wycieczce czas wróci na ziemię i zaczynac  porządki świąteczne, taki mam plan na ten tydzień, póki co pomalowałam stół w kuchni. A święta w tym roku będą pastelowe, dużo błękitu i delikatnej zieleni, ale o tym w kolejnych postach.

Pozdrawiam Was ciepło:)

środa, 20 lutego 2013

Jedwabne kwiaty

Witajcie kochane. Na początku chciałabym Wam serdecznie podziękować za wszystkie życzenia zostawione pod ostatnim postem, bardzo bardzo dziękuję, dzięki Wam ta 36 minęła prawie bezboleśnie ;))
Dziś chciałabym Wam pokazać  czym czasem się zajmuję, o ile znajdę  czas , bo z tym u mnie ostatnio marnie, doba za krótka, też to pewnie znacie doskonale.

Bukiet ślubny z jedwabnych ( i nie tylko) kwiatów :)

To nowość u nas w kraju,ale myślę że idealny dodatek ślubny dla kobiety która chce mieć w tym dniu coś oryginalnego i niepowtarzalnego. Bukiety wykonane są z ręcznie robionych kwiatów z satyny, jedwabiu , organzy. Mnie one zachwyciły.


Ten bukiet wykonałam dla jednej z naszych blogowych koleżanek.



















 i opaski do kompletu dla córeczek




Pozdrawiam Was gorąco, buziaki :)